środa, 20 marca 2013

Jak to jest na chińskim serwerze?



Opublikowane informacje z blogu WoT'a pochodzą od Rosjanina, który ostatnie pół roku spędził w Chinach i tak opisał swoje wrażenia:

1. Kafejki internetowe
W wielu większych chińskich miastach funkcjonują dosłownie setki kafejek internetowych, w których można spokojnie spędzić czas, grając w World of Tanks. W większości takich miejsc funkcjonują nawet specjalne czaty, przez które możemy zamówić jedzenie, aby już za chwilę cieszyć się ciepłym posiłkiem przyniesionym wprost do naszego komputera.
Często także elementem wystroju są fotele z funkcją masażu oraz wygodne kanapy, gdzie można uciąć sobie drzemkę przed kolejnymi sesjami.

2. Klany
Większość klanów ma charakter regionalny. Dzieje się tak, z powodu występowania wielu różnych dialektów, które znacząco utrudniałyby komunikację między osobami spoza regionu.
Wielu członków klanu zna się również w prawdziwym życiu i wspólnie spędzają czas w kafejkach internetowych. Klanowicze są bardziej skłonni przyjąć swojego kolegę z regionu mającego 46% win ratio, niż kogoś spoza z 60% win ratio.

3. Sprzedaż kont
Wysoko rozwinięta i u standaryzowana. Na forum istnieje nawet specjalny dział pozwalający ogłaszać chęć zakupu, bądź sprzedaży konta.
Konta są podzielone w kategorie, np. "wszystkie tiery 6", "wszystkie tiery 8", "wszystkie tiery 10" (te najdroższe). Zazwyczaj są one sprzedawane bez czołgów premium.
Większość czasu, takie konto farmi trzech graczy przez 24h na dobę/siedem dni w tygodniu.
Ten sposób, jest także wykorzystywany dla kont klanowych, które otrzymują nooby. Dzięki temu mają już na początku przyzwoity czołg i odbywają na nim treningi klanowe.
Efektem takiej ciągłej sprzedaży i expienia kont od zera jest prawie całkowity brak noobów na tierze 1. Wielu graczy z tieru 1 bez nawet jednej bitwy, to weterani i tak też grają.

4. Typy graczy
Przeważnie na serwerze nie ma gimbusów. Komputery dla przeciętnej chińskiej rodziny są zbyt drogie, a kafejki internetowe nawet nie chcą wpuszczać takich klientów. Większość graczy jest w wieku 17-25 lat i pochodzi z biednych wiosek, mają małe pensje i żadnej perspektywy na przyszłość. Często dzielą mieszkanie z 4 albo i z 8 innymi współlokatorami.
Także granie w WoT'a jest dla nich swojego rodzaju odskocznią od szarej rzeczywistości. Dla wielu także farmienie i sprzedawanie kont to tak właściwie praca.

5. Ulubione czołgi i skargi
Pomimo tego, iż Chińczycy są patriotami, są też bardzo racjonalni. Grają głównie pojazdami z drzewka radzieckiego, francuskiego  i amerykańskiego. Bardzo mało na serwerze jest pojazdów niemieckich. Jeśli chodzi o brytyjskie oraz chińskie pojazdy, są one jeszcze zbyt świeże, aby ocenić ich popularność.
Skargi są niemal identyczne jak na serwerze RU i NA, za wyjątkiem jednej. Wynikającej głównie z różnic w stosunku do koreańskich MMORPG. Gracze nie rozumieją że WoT jest innym typem MMORPG  i chcą, aby dodać ich typowe elementy takie jak combo buffy, pojazdy "klasy medycznej", pozwalające na naprawę indywidualnych jednostek, jak i całej drużyny i inne podobne dziwadła.
Przykładem combo buffu jest tutaj Batchat, który (w ramach bonusu/comba) mógłby załadować natychmiast cały magazynek, uprzednio opróżniając go w określonym czasie, za każdym razem penetrując wrogi pojazd. Liczba graczy, którzy chcą takich zmian ciągle rośnie i zapewne kiedyś zobaczymy jak na chińskim serwerze MS-1 uzdrawia Mausa, albo Chaffe rozpędzającego T95 do prędkości 60 km/h.
Generalnie większość graczy w kafejkach gra wspólnie, jako jedna drużyna. Odsetek graczy grających samotnie jest bardzo mały.
Większość graczy zna możliwości czołgów, którymi grają - co bezpośrednio przedkłada się na wyższy poziom rozgrywki.

CZĘŚĆ II 

2 komentarze:

  1. No to co... masowa przesiadka na serwer chiński? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałem kiedyś że w chińskich więzieniach skazani grali a wręcz farmili złoto w WOW-ie a następnie władze więzienia sprzedawały zdobycze za realne pieniądze.
    Podejrzewam że spora część gimbusów chciała by być zamknięta w takim więźniu ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.