wtorek, 23 kwietnia 2013

noob arty

Na poranną kawkę/herbatkę, wrzucam filmik z Lorraine 155 51.
Natłukłem 6k dmg, a jakiś pro's stwierdził oczywiście, że przegrana to wina arty :)
Krok dzielił nas od zwycięstwa, ale niestety zabrakło czasu.
Miłego oglądania i uczcie się celować artą ^^


6 komentarzy:

  1. "uczcie się grać artą" LOL

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam to samo. Co ciekawe - częściej zdarza się to, gdy gram SU-14 niż M41 i Grillem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze znajdzie się taki pr0 w drużynie ;) Sam niedawno tego doświadczyłem w IS, gdyż zamiast "prowadzić natarcie" jako jedyny wróciłem bronić bazy, gdy druga flanka się załamała :P Wygrana i nieco ponad 3K

    OdpowiedzUsuń
  5. 'i uczcie się grać artą:' - powinieneś to usunąć. Strzelanie do IS3, gdy na most jak na widelec wjeżdża Ob.268 ? Strzelanie do IS8 gdy dosłownie jak na widelcu jest T30 ? Arta zawsze powinna zajmować się NAJGROŹNIEJSZYMI i NAJTWARDSZYMI celami. A bitwa dobra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej marudy? ^^
      Co do arty i priorytetu celu się nie zgodzę. Wszystko jest sytuacyjne. Jeśli masz możliwość odstrzału celu to powinieneś to zrobić, zawsze to jedna lufa mniej, nieważne czy to Maus, czy miękki T34.
      Cele wybierane chaotycznie, tutaj się zgodzę, ale sam meczyk był także chaotyczny. Bardziej na celu miał pokazanie, że 0 fragów u arty nie zawsze oznacza, że dała dupy. Tym bardziej wielka dysproporcja między 6.0k dmg, a 0.8k dmg krzykacza robi wielką różnicę :)
      Po drugie łatwo teraz oceniać na chłodno, inaczej w ferworze walki jak jeden krzykacz się z Ciebie śmieje, a ty próbujesz ratować dwa fronty.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.